8 kwietnia 2015

prolog

                                        Rozdział 1
         Wiktoria
   Szłam przez szkolny  korytarz wraz z Martą  gdy poczułam czyjś wzrok. 
Ciarki przeszły mi po plecach.  Mara  opowiadała mi o czymś lecz jej  nie rozumiałam. Starałam się odkryć kogo oczy mnie obserwują. Wtedy zobaczyłam te piękne,  brązowe oczy. Oczy Kaspera. 
-Witaj moja misjo- mówił mi do ucha, tak zawsze mnie nazywał zupełnie nie wiem dlaczego - Jak tam się czuje moja dziewczyna bo wygląda wspaniale 
-Świetnie zwłaszcza gdy cię ujrzałam- stanęłam na palcach by popatrzeć mu prosto w oczy i go pocałowałam on mnie przytulił w jego ramionach czułam się bardziej bezpieczna
-To ja idę do sali - odezwała się Marta 
Uśmiechnęłam się do niej i wtedy ujrzałam te zielono-szare przerażające oczy. Poczułam wielką radość . Rozpoznałam te ubrania te jasne kręcone włosy i te  krwistoczerwone usta. To była moja bff z poprzednich lat - Sandra . Szybko pozbyłam się Kaspera. Już chciałam się z nią przywitać i mocno przytulić gdy usłyszałam dzwonek na lekcje. Ruszyłam  w stronę sali  od biologi gdy  Dra rzuciła mi tajemniczo przez ramię 
- Witaj Wikii moja misjo - i poszła w przeciwną  stronę
Zmroziło mnie to. Dlaczego mówiła do mnie tak samo  jak Kasper ?  Skąd  wiedziała  przecież nikt o tym  nie wiedział tylko ja i Per. Mogła to usłyszeć. Ale ona jest tu dopiero pierwszy dzień. Jakie ona może mieć powiązania z Kasperem ?Tymi pytaniami zadręczałam  się przez całe dwie godyiny. Mara starała się dowiedzieć co  się stało lecz nakłamałam jej ,że boli mnie głowa i jest mi duszno. Z tym bólem to prawda od zadręczania się tymi pytaniami. Napisałam do Kaspera czy  nie zerwie się z lekcji i nie pójdzie ze  mną do domu. Nic mu nie powiedziałam może to lepiej, a może dobrze .  Od dzisiaj tylko w jego ramionach czułam się choć trochę bezpieczniej.

1 komentarz:

  1. Hmm...
    A ja już coś wiem....
    O tej Sandrze...
    Ale nie powiem!
    Hahaha!
    Czekam na rozdział number one!
    XD Pozdro XD

    OdpowiedzUsuń